Istnienie Boga || Bliskość Boga || Objawienie Boże || Odpowiedź na Boże Objawienie || Religie niechrześcijańskie || Jedyny Bóg || Trójca Święta || Stworzenie || Natura człowieka || Raj || Grzech pierworodny || Cierpienie i zło w świecie || Jezus Chrystus || Maryja || Kościół || Duch Święty || Łaska Boża || Sakramenty || Chrzest || Bierzmowanie || Eucharystia || Sakrament pojednania || Przygotowanie się do spowiedzi || Sakrament namaszczenia chorych || Kapłaństwo || Małżeństwo || Śmierć || Sąd szczegółowy i ostateczny || Czyściec || Niebo || Piekło || Miłosierdzie Boże || Paruzja || Zmartwychwstanie || Życie w przyszłym świecie || Sumienie || Przykazanie miłości || Grzech || Przykazania Boże || Modlitwa || Doskonalenie kontaktów osobowych

A B C D E F G H I J K L Ł M N O P Q R S Ś T U V W Z ź Ż

STRONA GŁÓWNA

STRESZCZENIA || OGÓLNY SPIS TREŚCI


Ks. Michał Kaszowski

TEOLOGIA W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH


Bóg zapraszający nas do przyjaźni z Nim


Zagadnienia poruszane na stronie ujęte w formie pytań:


Bóg prawdziwym przyjacielem

Przyjaźń możliwa jest nie tylko między ludźmi, ale także między nami i Bogiem. To zagadnienie będzie przedmiotem naszych obecnych rozważań. 

1. Dlaczego Boga można słusznie nazwać „Przyjacielem ludzi”? Wj 33, 11; J 15, 13-15

Bóg ujawnił w ciągu całej historii zbawienia ogrom swojej niepojętej dla nas miłości. Przez wszystko, co uczynił dla nas, dla naszego zbawienia, okazał się Ojcem i prawdziwym Przyjacielem ludzi.  

— Bóg Przyjacielem ludzi

Bóg, chociaż jest Istotą nieskończenie doskonałą, chociaż jest naszym Stwórcą, traktuje nas z miłością, prawdziwie po przyjacielsku. Tak po przyjacielsku rozmawiał Pan z Mojżeszem: "twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem" (Wj 33, 11).

Ze względu na miłość, jaką Bóg ma do człowieka, może On być nazywany Przyjacielem ludzi. Tak nazywa Go między innymi św. Cyryl Jerozolimski. Mówi o Bogu, Przyjacielu ludzi, któremu można polecać zmarłych, gdyż On im z pewnością pomoże. „Przedstawiając Bogu nasze błagania za tych, którzy już zasnęli, nawet jeśli byli grzesznikami... przedstawiamy Chrystusa ofiarowanego za nasze grzechy; dzięki Niemu Bóg, przyjaciel ludzi, okazuje się łaskawy dla nich i dla nas" (Św. Cyryl Jerozolimski, Catecheses mystagogicae, 5, 9,10: PG 33, 1116 B-1117 A..n;  por. KKK 1371). Bóg może być nazywany prawdziwym Przyjacielem, ponieważ traktuje  człowieka z dobrocią, prawdziwie po przyjacielsku. Jemu, najlepszemu Przyjacielowi ludzi,  można z ufnością polecać zarówno żywych jak i zmarłych, a z pewnością nie odrzuci naszych próśb i wszystkim udzieli swojej pomocy.

Na różne sposoby w historii zbawienia Bóg ujawniał swoją przyjacielską miłość wobec ludzi. Okazał ją przez stworzenie człowieka, przez odkupienie go. Ujawnił ją także przez swoje objawienie się człowiekowi. „Przez swoje Objawienie 'Bóg niewidzialny w nadmiarze swej miłości zwraca się do ludzi jak do przyjaciół i obcuje z nimi, by ich zaprosić do wspólnoty z sobą i przyjąć ich do niej' (Sobór Watykański II, konst. Dei verbum, 2). Adekwatną odpowiedzią na to zaproszenie jest wiara.” (KKK 142)

Jezus Chrystus naszym Przyjacielem 

Przyjacielska i pełna miłości postawa Boga wobec nas ujawniła się w szczególny sposób w Jezusie Chrystusie. Dlatego też – jak uczy Katechizm – można w modlitwach wzywać Go jako Przyjaciela ludzi: „Niektóre psalmy, które zostały uaktualnione w modlitwie Kościoła, oraz Nowy Testament wkładają w nasze usta i utrwalają w naszych sercach wezwania modlitwy do Chrystusa: Synu Boży, Słowo Boże, Panie, Zbawco, Baranku Boży, Królu, Synu umiłowany, Synu Dziewicy, Dobry Pasterzu, Życie nasze, Światłości nasza, Nadziejo nasza, Zmartwychwstanie nasze, Przyjacielu ludzi.” (KKK 2665)

Jednym z przejawów przyjaźni jest pełne ufności powierzanie przyjacielowi spraw ważnych, osobistych, bliskich sercu. Przyjaciele mówią sobie to, czego nie powiedzieliby ludziom, którym nie mogą zaufać tak, jak się ufa przyjacielowi. W taki właśnie przyjacielski sposób Jezus Chrystus zaufał swoim uczniom i nam, powierzając – im i nam – Dobrą Nowinę. Jezus Chrystus powiedział do swoich uczniów: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego” (J 15,15). Zbawiciel uznał za przyjaciół swoich uczniów, okazał im pełne zaufanie i powierzył skarb prawdy, czyli wszystko to, co usłyszał od Ojca.

Nie tylko powierzenie prawdy Ewangelii było wyrazem Jego przyjacielskiego traktowania uczniów. Zbawiciel ujawnił swoją miłość przede wszystkim przez to, że oddał życie za przyjaciół. Nie ma bowiem „większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" (J 15,13). Jezus, prawdziwy Przyjaciel ludzi, do końca umiłował swoich uczniów (por. J 13,1), do przelania za nich swojej Boskiej krwi.

Jezus jest naszym Świętym Towarzyszem, naszym najwierniejszym Przyjacielem, który dniem i nocą zaprasza nas do swego stołu, który nieustannie woła o przyjaźń każdego z nas, aby nas uratować i zbawić:  „Jestem waszym Przyjacielem. Jestem Tym, który kocha was najbardziej. Ja jestem Najwierniejszym. Nauczałem was nie odmawiać życzliwości temu, kto o nią prosi: czy odmówicie wyciągnięcia cierni przebijających Moje Serce? Potrzebuję do tego hojnych dusz. Potrzebuję dziś dusz-ofiar bardziej niż kiedykolwiek. Czy jest między wami jakaś wrażliwa dusza? Kto z was umieści Mnie jak pieczęć na swym sercu? U kogo miłość silniejsza jest niż Śmierć? Czy jeszcze nie zrozumieliście, jak bardzo chory jestem z miłości do ciebie, pokolenie? Moja siostro, Mój bracie, Moi umiłowani, otwórzcie przede Mną całe serca, bo Moje Usta są wysuszone bardziej niż pergamin z braku miłości. Zdajcie się na Mnie. Dlaczego boicie się ofiarowania Mi siebie? Ofiarowalibyście się jedynie Mnie, waszemu Najświętszemu, Temu, o którym mówicie, że Go kochacie. Dajcie Mi w pełni wasze serca, a Ja uczynię z nich niebo dla wychwalania Mnie, waszego Króla. Ofiarujcie się Mojemu Najświętszemu Sercu i wychwalajcie Mnie. Wszyscy należycie do Moich domowników i nie chcę, aby ktokolwiek się zagubił. Jeśli będziecie trwać we Mnie, będziecie żyli”. (Vassula Ryden, Prawdziwe Życie w Bogu, Katowice 1998, wyd. Vox Domini, Orędzie z 10.06.92). „Ten, który zaprosił cię do Swego stołu, jest twoim Wiernym i Wiarygodnym Przyjacielem. Niech wiedzą o tym narody. Mogą dowiedzieć się, kim jest Ten, który stoi teraz u ich drzwi i puka. Jeśli Mnie usłyszą i otworzą Mi drzwi, wejdę i spożyję z nimi posiłek. Potem zaś, gdy nadejdzie czas, okażę im wdzięczność, zapraszając ich do dzielenia Mego tronu w Niebiosach” (Vassula Ryden, Prawdziwe Życie w Bogu, Katowice 1998, wyd. Vox Domini, Orędzie z 6.05.97)

Duch Święty Gościem i Przyjacielem

Przyjacielem i Gościem przychodzącym do naszej duszy jest też Duch Święty, który pobudza do życia według Chrystusa, prowadzi, oczyszcza i umacnia (por. Jan Paweł II, adhort. apost. Catechesi tradendae, 29; KKK 1697). Duch Święty, Boski Przyjaciel, przychodzi do mnie, aby nauczyć mnie „osiągać doskonałość i zapanować nad wszystkim, co jest we mnie złe, dla osiągnięcia Życia Wiecznego” (Vassula Ryden, Prawdziwe Życie w Bogu, Katowice 1998, wyd. Vox Domini, Orędzie z 19.06.95)

 ***

Tak więc Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty jest prawdziwym Przyjacielem ludzi, naszym dobrym Przyjacielem, który nas kocha, z którym można rozmawiać po przyjacielsku, który objawił się nam, który nam ufa, powierzając swoją naukę i różne zadania do spełnienia w Kościele.

2. Co Bóg uczynił i czyni, aby nas pobudzić do przyjaźni z Nim? Mt 11,28

Dobry Bóg pragnie naszej przyjaźni i czyni wszystko, abyśmy się z Nim zaprzyjaźnili. Nie zmusza jednak do niej. Bóg wie, że przyjaźń jest dobrowolnym darem miłości, dlatego nie można do niej nikogo przymusić. Nie można nikomu powiedzieć: „Musisz być moim przyjacielem”. O przyjaźń jednak można zabiegać swoją dobrocią, miłością, życzliwością, rozbudzaniem zaufania. To właśnie czyni Bóg w odniesieniu do nas.

Początkiem historii zapraszania człowieka do przyjaźni było stworzenie go przez Boga na Swój obraz i podobieństwo i  obdarzenie go swoją przyjaźnią (por. KKK 355). „Pierwszy człowiek nie tylko został stworzony jako dobry, lecz także ukonstytuowany w przyjaźni ze swoim Stwórcą oraz w harmonii z sobą samym i otaczającym go stworzeniem.” (KKK 374)

Człowiek stracił przyjaźń przez nieposłuszeństwo, Bóg go jednak nie opuścił. „A gdy człowiek przez nieposłuszeństwo utracił Twoją przyjaźń, nie pozostawiłeś go pod władzą śmierci... Wielokrotnie zawierałeś przymierze z ludźmi" (Mszał Rzymski, IV Modlitwa eucharystyczna).

Między innymi przez Dekalog dany przez Boga człowiek był przygotowywany do przyjaźni z Nim  (por. KKK 2063). Nowe prawo – ponieważ wyzwala od obrzędowych i prawnych przepisów Starego Prawa i skłania do spontanicznego działania pod wpływem miłości – pozwala przejść człowiekowi ze stanu niewolnika, który "nie wie, co czyni Pan jego", do stanu przyjaciela Chrystusa, co więcej – do stanu syna-dziedzica (por. Ga 4,1-7.21-31; Rz 8,15; por. KKK 1972)

Jezus umarł na krzyżu, abyśmy uzyskali przebaczenie grzechów i przez łaskę stali się ponownie przyjaciółmi Boga. „Bóg okazuje swoją wszechmoc, odwracając nas od naszych grzechów i przez łaskę utwierdzając nas na nowo w swojej przyjaźni” (KKK 277).

Abyśmy mogli Mu bezgranicznie zaufać i powierzyć w Jego dobre ręce bez lęku całe nasze życie, Bóg się nam objawił. Ujawnił nam Swoje kochające Serce. Ukazał nam miłość swojego Serca, abyśmy przyszli do Niego i zawierzyli Mu. Objawienie to odkrycie zamysłu Serca Bożego, to zapewnienie o prawdziwej miłości Boskiego Przyjaciela.

Aby ułatwić zaprzyjaźnienie się, trzeba pozyskać czyjeś zaufanie. Przyjaźń jest możliwa tylko wtedy, gdy komuś ufamy, komuś wierzymy. Przez objawienie, przez ukazanie swojej miłości Bóg pragnie wzbudzić w nas ufność, bez której nie umielibyśmy się z Nim przyjaźnić. Bóg chce, abyśmy Mu zaufali całkowicie i zdali się w pełni na Jego pomoc i kierownictwo w naszym życiu. Aby więc ułatwić nam ufne zwrócenie się do Boga i zaprzyjaźnienie się z Nim, Zbawiciel ukazał nam słowami i czynami Jego miłość do nas, Jego gorące pragnienie zbawienia nas. Objawił nam wszystko, abyśmy mogli się z Nim przyjaźnić.

Jezus Chrystus przyniósł nam Ewangelię, tzn. Dobrą Nowinę o tym, że Bóg nas kocha, że pragnie nas zbawić, że szuka naszej przyjaźni. Pan wzywa nas do przyjścia do Niego, do Jego Serca: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28).

To wołanie Jezusa, Przyjaciela ludzi, nigdy nie ustało. Powtarza się w ciągu wieków z taką samą intensywnością i żarem: „Przyjdźcie do Mnie, a Ja okryję was Moimi błogosławieństwami. Wyleję na was całą Moją miłość” (Vassula Ryden, Prawdziwe Życie w Bogu, Katowice 1998, Orędzie z dnia 17.09.86, wyd. Vox Domini). „Przyjdźcie do Mnie. Tak bardzo was kocham! Módlcie się! Tęsknię z niepokojem, aby zobaczyć każdego z was, jak powraca do Mnie” (tamże, 21.10.86).

„Przyjdźcie wypocząć we Mnie, a odczujecie Miłość, jaką mam dla was, i Pokój, którego mogę wam udzielić” (tamże, 26.10.86). „Przyjdźcie wy wszyscy, którzy jesteście głodni i spragnieni. Przyjdźcie, bo Mój chleb jest za darmo. Przyjdźcie i jedzcie do nasycenia waszych serc. Przyjdźcie napełnić wasze puchary. Zaspokójcie głód waszych podniebień Moim niebieskim chlebem, chlebem pouczenia i zrozumienia” (tamże, 19.01.87).  

„Przyjdźcie do Mnie, biedne dusze, przyjdźcie Mnie spotkać i nauczcie się poznawać waszego kochającego Ojca. On Sam was nakarmi Moim własnym Ciałem, ugasi wasze pragnienie Moją własną krwią. On uleczy was, jeśli jesteście chorzy, pocieszy, jeśli jesteście strapieni. On ogarnie was Swoją Miłością i ogrzeje, gdy będzie wam zimno. Nie odrzucajcie Mnie. Ja jestem Miłością i kocham was mimo waszej niegodziwości. Mówię, że kocham was, nawet jeśli Mną pogardzacie. Jestem Bogiem pełnym litości, zawsze gotowym przyjąć was i pozwolić wam żyć w Moim Sercu” (tamże, 1.02.87).

„Przyjdźcie więc Mnie spotkać, Ja jestem Miłością. Uwierzcie we Mnie. Jeśli mówicie Mi, że Mnie nie znacie, mówię wam, że Ja znałem was od waszych narodzin i że was uświęciłem. Jeśli mówicie Mi, że Mnie nienawidzicie, mówię wam, że Ja was kocham. Kiedy zgrzeszyliście, przebaczyłem wam. Kiedy znieważyliście Moje Imię, ukazałem Moje Miłosierdzie nad wami. Gdy Mnie ranicie, kocham was ciągle i ofiarowuję wam dzielenie Mego Królestwa w Niebie. Pomimo waszych nieprawości zupełnie wam przebaczam” (tamże, 2.02.87).

 „Przyjdźcie do Mnie, aby dostąpić uzdrowienia. Wzniosę do Mnie wasze dusze, nauczę was kochać Mnie i siebie nawzajem. Jeśli jesteście słabi, Moja Siła was podtrzyma. Jeśli jesteście zagubieni, będę z wami, aby pokazać wam Drogę. Moje Prawo jest Prawem Miłości. Gdy za Nim pójdziecie, otworzę wasze serca, abyście mogli Mnie przyjąć. Pobudzę was, nauczę was kochać, przebaczać, być świętymi i prowadzić święte życie. Przyjdźcie więc, Moi umiłowani, przyjdźcie i uczcie się ode Mnie. Ja jestem Miłością, Ja jestem Pokojem, Ja jestem Miłosierdziem, Ja jestem Łagodny i Pokorny, Ja jestem Przebaczeniem. Kocham was wszystkich” (tamże, 2.02.87).

„O, przyjdźcie! Wy, którzy już we Mnie nie wierzycie; przyjdźcie wy wszyscy, którzy Mnie opuściliście! Przyjdźcie i zobaczcie, bo teraz jest czas słuchania. Wy wszyscy, którzy ranicie Moją Duszę, wstańcie, ożyjcie i zobaczcie Moje Światło. Nie bójcie się Mnie, Ja wam przebaczę, wezmę wasze grzechy i obmyję je Moją Krwią. Usprawiedliwię wasze słabości i przebaczę wam. Przyjdźcie nasycić się Rosą Cnoty, która odnowi wasze dusze idące prosto na zatracenie. Przychodzę was szukać, przychodzę szukać Moich zagubionych owiec. Czyż Ja, Dobry Pasterz, będę obojętnie patrzył na wasze zagubienie?” (tamże, 7.03.87)

„Moi synowie, Moje córki, przyjdźcie... Przyjdźcie bliżej Mnie, powróćcie do Mnie, pozwólcie Mi obdarować was, pozwólcie Mi zanurzyć was w głębinach Mojego Serca, pozwólcie Mu wchłonąć was i przynieść wam głęboki Pokój. Przyjdźcie, wejdźcie do Mojej duchowej Posiadłości Pokoju i Miłości. Przyjdźcie do Mnie i spożywajcie Moje Ciało, bowiem Mój Chleb jest czysty i oczyści was. Moje Ciało tak bardzo was wzywa! Przyjdźcie do Mnie, do Tego, który spędza dnie i noce w Tabernakulum czekając na nakarmienie was. Nie wahajcie się i nie bójcie się Mnie, nie wypierajcie się Mnie. Dlaczego odmawiacie Mi miejsca w waszych sercach? Przyjdźcie Mnie poznać, a pokochacie Mnie. Jakże możecie kochać kogoś, kogo nie znacie lub znacie jedynie trochę? Spróbujcie dobrze Mnie poznać, a pokochacie Mnie gorąco” (tamże, 8.03.87).

„Przyjdźcie zatem wy wszyscy, którzy unikacie Mnie, i przedstawcie Mi swoje grzechy, abym wam je przebaczył. Przyjdźcie karmić się Mną. Przyjdźcie oczyścić we Mnie swoje serca i pozwólcie Mi napełnić je miłością. Wiem, że jesteście słabi, ale pozwólcie Mi działać w was, dajcie Mi waszą zgodę, umiłowani. Pozwólcie Mi wyrwać wszystkie wasze nieprawości, odrzucić je daleko i zasiać w was Moje Ziarna Pokoju i Miłości. Pozwólcie Mi oczyścić was.” (tamże, 8.03.87)

„Przyjdźcie nasycić się Mną; przyjdźcie i wniknijcie do Moich otwartych Ran; przyjdźcie i zanurzcie wasze dusze w Mojej Krwi! Pijcie z Mojego Żyjącego Źródła, abyście mogli być w Nim zanurzeni i w ten sposób nawodnić tę spustoszoną pustynię i uzdrowić Moje baranki. Zaczerpnijcie z tego żyjącego Płomienia i pozwólcie, aby pochłonął wasze serca! Kocham was w stopniu, jakiego wasz umysł nigdy nie pojmie.” (tamże, 2.05.87)

„Przyjdźcie, Miłość was kocha i Miłość was nigdy nie opuści. Miłość pomoże wam i poprowadzi was aż do końca.” (tamże, 14.07.88)

„Nie opierajcie Mi się, przyjdźcie do Mnie. Zanurzcie się we Mnie, bo Ja jestem oceanem Czułości i Pokoju. Zaczerpnijcie wszyscy z Mojego Najświętszego Serca, aby napełnić swoje serca. Upiększę was, uczynię doskonałymi. Przyjdźcie i odżywiajcie się Mną, a będziecie żyli wiecznie, bo Ja jestem Chlebem Żyjącym, Chlebem Życia!” (tamże, 21.11.88)

„Przyjdźcie w Ramiona waszego Zbawiciela z wszystkimi waszymi winami, a Ja was oczyszczę, uzdrowię i przebóstwię, bo jestem Boskością. Uczynię was doskonałymi! Przyjdźcie do Mnie tacy, jacy jesteście, nie lękajcie się Mnie, Ja jestem Bogiem Miłości. Jestem pełen Miłosierdzia dla godnych litości. Jestem Bogiem Litościwym. Módlcie się do Mnie, rozmawiajcie ze Mną, nie wahajcie się! Gorąco was wyczekuję... Moja Miłość do was wszystkich jest tak wielka, że Ja – który jestem Świętym Świętych, Odwiecznym Władcą całego Mojego stworzenia – zniżam się, by móc was dosięgnąć i uzdrowić z waszych słabości. Jestem zawsze pośród was i będę aż do końca” (tamże, 21.11.88),

„Przyjdźcie wy wszyscy, którzy Mnie jeszcze nie zrozumieliście i zawrzyjcie ze Mną Pokój. Przyjdźcie i zawrzyjcie Pokój z Miłością. Ja, wasz Pan, Jezus Chrystus, chciałbym, abyście stali się Moimi Dziećmi Światłości, tak, Moimi uczniami Pokoju i Miłości, oddającymi Mi cześć!” (tamże, 3.12.88).

„Przyjdźcie do Mnie z wszystkimi problemami, dajcie Mi je i wypocznijcie. Przyjdźcie wesprzeć się na Mnie. Jestem waszym Pocieszycielem i pocieszę was, udzielając wam Mojego Pokoju. Przyjdźcie do waszego Słodkiego Zbawiciela, a Ja uleczę wasze rany. Niech nigdy nie zmęczy was wzywanie i proszenie Mnie. Jestem zawsze z wami. Kocham was i błogosławię każdego z was.” (tamże, 28.12.88).

„Przyjdźcie do Mnie także wy, którzy Mnie nie kochacie, przebaczyłem wam. Przyjdźcie, a Ja was uzdrowię!” (tamże, 9.02.89).

„Przyjdźcie do Mnie, rzućcie się w Ramiona Miłości. Ja nie będę czynił wam wymówek. Jestem tu, aby zapomnieć i przebaczyć. Nie śpieszcie się tak, aby rzucić się w zasadzki szatana! Otwórzcie wasze oczy i patrzcie, otwórzcie wasze uszy i słuchajcie Mojego Wołania z Wysoka. Otwórzcie wasze serce i zrozumcie, że to Ja, Jezus, was wołam.” (tamże, 3.03.89).

„Przyjdźcie odczuć Moje Najświętsze Serce ogarnięte płomieniami Miłości! Kiedy to uczynicie – nawet jeśli wasze serce jest skamieniałe i oschłe z powodu braku miłości – Ja Moim Płomieniem Miłości ogarnę wasze serca i uczynię z nich żywe pochodnie. Umiłowani i błogosławieni Mojej Duszy, jakże cierpi Moje Serce, kiedy widzę niektórych z was jeszcze Mi się opierających... Patrzcie, czy kiedykolwiek byłem niewierny? Ja jestem Zawsze-Wierny, jestem Tym, który nigdy się was nie wyprze, nie opuści w chwilach rozpaczy. Nigdy was nie opuściłem. Będę was szukał jak narzeczony podążający za oblubienicą, bo jestem waszym Bogiem Wiernym, z wielką Miłością czuwającym nad wami z Wysoka. Przyjdźcie do Mnie i z miłością ofiarujcie Mi wasze cierpienia. Ja i wy, wy i Ja, podzielimy te cierpienia.” (tamże, 5.04.89).

„Przyjdźcie więc do Mnie z Miłością, proście Mnie z Miłością, a otrzymacie. Wzywajcie Mnie z Miłością, a Ja was wysłucham. Będę was nosił przy Mojej Piersi, ukołyszę i pocieszę was. Usłyszcie Mój Krzyk Miłości i Pokoju. Miłość kocha was.” (tamże, 1.05.89).

„Przyjdźcie do Mnie, do Moich otwartych Ramion, rzućcie się w Moje objęcia, odczuwajcie Moją Miłość do was, odczuwajcie Miłosierdzie, które okazuję wam wszystkim. Powróćcie do Mnie, a Ja was uleczę. Zachowujcie starannie Moje Słowa i wyryjcie Je w waszych sercach. Nie pozwólcie, żeby Moje Słowa były rzucane na wiatr. Przyjdźcie we Mnie utkwić oczy i nie pozwólcie, by ktokolwiek oderwał je ode Mnie. Uświadomcie sobie Łaski, które wam daję, ponieważ Ja, Pan, jestem obecny...” (tamże, 3.06.89).

„Przyjdźcie ofiarować Mi wasze serca, a Ja przesycę je Moją Miłością, abyście z kolei i wy napełniali serca Moich dzieci." (tamże, 3.06.89).

„Przyjdźcie! Wszystko, o co was proszę, to Miłość, to powrót Miłości. Mój Pokój jest waszym Pokojem. Weźcie Mój Pokój, abyście mogli dawać Go innym. Zaprzestańcie czynienia zła. Zjednoczcie się! ZJEDNOCZCIE SIĘ I BĄDŹCIE TYLKO JEDNYM, JAK JA I OJCIEC JEDNYM I TYM SAMYM JESTEŚMY.” (tamże, 26.07.89).

„Przyjdźcie! Rzućcie się w Moje Otwarte Ramiona. Ja jestem Miłością!” (tamże, 29.11.89).

„Przyjdźcie do Pana i nie bójcie się pokazać Mu swoich słabości. Przyjdźcie do Pana i ofiarujcie Mu wasze serca, a On przyjmie je jak mirrę, kadzidło i złoto.” (tamże, 29.11.89).

„Przyjdźcie do Mnie, zanim zawiedzie was wasz umysł. Przyjdźcie rozmyślać nad wszystkim, co wam dałem. Przyjdźcie rozważać Moje pragnienia. Szukajcie Mnie, pragnijcie Mnie. Przyjdźcie rozmyślać nad wszystkim, co wam dałem, i weźcie sobie Moje Słowa do serca. Pragnę, abyście aktywnie realizowali w życiu wszystko, czego wam udzieliłem, i abyście to troskliwie zachowywali.” (tamże, 9.02.90).

„Przyjdźcie do Mnie tacy, jacy jesteście, i wesprzyjcie się na Mnie. Jak Mój umiłowany Jan wspierał się na Mnie, wy również oprzyjcie głowy na Mojej Piersi i słuchajcie uderzeń Serca Miłości. Każde uderzenie jest wezwaniem do Miłości. Wszystko, o co was proszę, to powrót miłości. Kochajcie i uwielbiajcie Mnie, rozradujcie Mnie, waszego Pana.” (tamże, 22.04.90).

„Przyjdźcie do Mnie tacy, jacy jesteście. Nie czekajcie, aż będziecie święci, aby przyjść do Mnie. Przyjdźcie do Mnie tacy, jacy jesteście, a Ja przebaczę wam grzechy i oczyszczę wasze dusze. Wtedy przyoblekę was Moją Boskością przez wzgląd na Moje Święte Imię, aby przygotować was na nasze duchowe Zaślubiny.” (tamże, 12.09.90).

 „Przyjdźcie do Mnie i wesprzyjcie się na Mnie, a Ja będę waszym Pasterzem, który zaprowadzi was nad Moje wieczne Wody. Ja uzdrowię wasze rany i opatrzę je. Moje Oczy nigdy was nie opuszczają. Mówię wam, przy Mnie wasz stół będzie zawsze pełny. Ze Mną będziecie spożywać wieczerzę, Moi przyjaciele.?” (tamże, 5.12.91).

„Przyjdźcie do Mnie rzucić się w Moje Ramiona. Jakaż większa radość od bycia trzymanym przez Ręce, które was stworzyły? Przyłóżcie ucho do Moich Ust, do tych Ust, które przez wasze nozdrza tchnęły w was Życie. Z prochu ziemi ożywiłem was, abyście czynili sobie ziemię poddaną. Dotknąłem was i poprosiłem, abyście słuchali Mego Słowa.” (tamże, 13.12.92).

„Przyjdźcie wzrastać w Mojej Miłości, aby wasza jedność ze Mną była doskonała.” (tamże, 9.11.96).

„Przyjdźcie wszyscy, którzy spragnieni jesteście, a nawet o tym nie wiecie. Przyjdźcie i rozpoznajcie to Serce waszego Boga, abyście mogli Mnie zrozumieć i poznać Mnie jako trzykroć Świętego. Przyjdźcie posiąść to Serce, abyście w waszych sercach zdecydowali się na Moje Królestwo i na wszystko, co jest sprawiedliwe. Przyjdźcie umieścić wasze serca w Moim Sercu, abym pewnego dnia naprawdę mógł wam powiedzieć: «Pójdź, Moje dziecko, pójdź dzielić ze Mną Mój Tron. Ja zawsze uznawałem cię za należącego do Mnie, za Moją resztę, kość z Moich kości, ciało z Mego Ciała, przyjdź, Moja cząstko, przyjdź odziedziczyć to, co należało do ciebie od założenia świata.” (tamże, 26.01.97).

„Przyjdźcie i dowiedzcie się: w doświadczeniach Ja zawsze jestem z wami. Ja jestem waszym Pocieszycielem i tam, gdzie jest rozpacz, pocieszam i uzdrawiam.” (Vassula Ryden, Prawdziwe Życie w Bogu, Katowice 1998, Orędzie z 7.06.98, wydawnictwo Vox Domini).

Wszystkie powyższe wezwania to nic innego jak tylko powtarzanie na różne sposoby jedynego wołania Serca Jezusowego zapisanego w Ewangelii: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Dzięki współpracownikom Jezusa, dzięki Jego prawdziwym przyjaciołom to ewangeliczne wezwanie rozbrzmiewa przez wieki, aby każdy człowiek mógł usłyszeć wołanie Serca Jezusowego, przyjść do Niego i otrzymać zbawienie.

Warunki i przejawy przyjaźni z Bogiem

3. Jakie wewnętrzne postawy i jakie formy postępowania powinny cechować naszą przyjaźń z Bogiem?  J 15,14

O prawdziwej przyjaźni można mówić wtedy, gdy istnieją pewne wewnętrzne postawy wobec osoby określanej mianem przyjaciela oraz  różne formy postępowania, zachowania się wobec niej. I te wewnętrzne postawy, i wypływające z niej formy zachowania się tworzą to, co nazywamy przyjaźnią. Przeanalizujemy najpierw wewnętrzne przyjacielskie postawy, a potem zastanowimy się nad niektórymi działaniami i formami postępowania, które z tych postaw wypływają.

A. Wiara, zaufanie i miłość fundamentem każdej przyjaźni

a. Wiara

W przyjaźni konieczna jest wiara w to co, mówi przyjaciel, wiara w prawość jego pragnień, wiara w jego życzliwość, w dyskrecję itp. Nie można być przyjacielem, gdy się komuś nie wierzy. Gdyby ktoś, słuchając naszych zwierzeń o naszych kłopotach i troskach, powiedział nagle: nie wierzę w to, co mówisz, z pewnością nie ujawniłby przyjacielskiej postawy. Przyjaźń wymaga przyjęcia z wiarą zwierzeń przyjaciela, powierzonej nam w zaufaniu prawdy.

Odnosi się to również do przyjaźni z Bogiem. Nie może zaistnieć przyjaźń z Nim bez całkowitego uwierzenia Mu. Przyjaźń wymaga wierzenia i zawierzenia Boskiemu Przyjacielowi. Trzeba z głęboką wiarą, szacunkiem i poczuciem niegodności przyjmować każde Jego słowo, jak największy skarb, który zechciał nam powierzyć. Tym skarbem jest objawiona prawda o Jego miłości. Kto więc chce żyć w przyjaźni z Bogiem, ten powinien przyjąć z wiarą Jego Objawienie, które nie jest tylko pouczeniem o różnych prawdach, lecz przede wszystkim zwierzeniem się Boga z Jego niepojętej miłości. Objawienie to odkrycie przed nami zamysłu miłości, czyli tajników Boskiego Serca. To zwierzenie się z Bożej miłości domaga się przyjęcia go z najgłębszą wiarą.

b. Przyjacielska ufność

Innym elementem niezbędnym dla istnienia przyjaźni jest zaufanie drugiemu. To zaufanie wiąże się ściśle z wiarą. Tak więc, aby móc się z kimś przyjaźnić, trzeba ufać, że osoba nazywana przyjacielem nie zwodzi nas, że można postępować zgodnie z jej radami, że nam nimi nie tylko nie zaszkodzi, lecz, przeciwnie, właściwie pokieruje naszym życiem i pomoże nam je dobrze ukształtować. Zaufanie przyjacielowi przejawia się w podążaniu za jego radami, wskazówkami, życzeniami.

Apostołowie zaufali Jezusowi, poszli za Nim, porzucili swoje dotychczasowe zajęcia. Ufali, że Jezus Chrystus jest Kimś, kto ich nie skrzywdzi, nie zawiedzie ich, skoro ich powołuje do podążania za Sobą.

Z Bogiem przyjaźni się ten, kto Mu prawdziwie ufa. Ta ufność ujawnia się przede wszystkim w kierowaniu się wolą Bożą w naszym życiu, w stosowaniu się do wszystkich wymogów nauki Chrystusa. Zaprzyjaźnimy się z Chrystusem, gdy zaufamy jego nauce, Jego kierownictwu. Dowodem tego zaufania będzie kształtowanie swojego życia nie według naszych zapatrywań i pragnień, lecz według Jego nauki, według Jego Boskiej woli.

c. Przyjaźń to prawdziwa miłość

Najważniejsza w przyjaźni jest miłość. Ona jest czymś więcej niż samą tylko więzią uczuciową istniejącą między prawdziwymi przyjaciółmi. Miłość to troska o drugiego, o jego życie, rozwój, szczęście, dobro.

Na miłości opiera się też przyjaźń z Bogiem. On jest naszym Przyjacielem dzięki autentycznej i stałej miłości do nas. My stajemy się Jego przyjaciółmi, kiedy kochamy Go „całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą” (Mk 12,30)

B. Postawy i działania wypływające z przyjacielskiej wiary, ufności i miłości

Kiedy już zaistniała przyjaźń – która bazuje zawsze na zawierzeniu drugiemu, na ufności i miłości – wtedy pojawiają się różne formy działania, różne zachowania i czyny. Są one oznakami istniejących więzów przyjaźni. Do tych przejawów przyjaźni można zaliczyć: spełnianie woli i pragnień przyjaciół, troskę o ich dobro, współdziałanie z nimi w ich dobrych dziełach, udzielanie im pomocy w potrzebie, pocieszanie w chwilach smutku, wynagradzanie, gdy zostali znieważeni, spotykanie się z nimi, wczuwanie się w ich troski, kłopoty i radości, powierzanie im nie znanych nikomu sekretów swojego serca. Zastanówmy się nad tymi przejawami przyjaźni, które powinny cechować również naszą przyjacielską więź z Bogiem.

a. Spełnianie woli Boskiego Przyjaciela

Zawierzenie Bogu, zaufanie Mu i miłość do Niego ujawnia się przede wszystkim w spełnianiu Jego woli wyrażonej w przykazaniach i w całej nauce Jezusa Chrystusa. Kto ufa przyjacielowi i kocha go, ten spełnia wszystkie jego dobre życzenia i pragnienia. Tak ma być również w naszym odniesieniu do Boga. Przyjacielska i dziecięca zarazem postawa wobec Niego przejawia się w wypełnianiu Jego woli i nakazów.

W odniesieniu do Boga miłość nie jest więc jakimś uczuciem, sentymentem, lecz kierowaniem się Jego wolą, Jego przykazaniami, nauką, którą dał nam Jezus Chrystus. Stajemy się przyjaciółmi, kiedy spełniamy to, co nakazuje Zbawiciel. „Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję” (J 15,14).

Przyjaźń z Bogiem opiera się na dobrowolnym, wynikającym z miłości kierowaniu się wolą Bożą i Jego pouczeniami. Przyjaźń z Bogiem to dobrowolne poddanie się Mu. „Bóg stworzył człowieka na swój obraz i ukonstytuował go w swojej przyjaźni. Człowiek, stworzenie duchowe, może przeżywać tę przyjaźń tylko jako dobrowolne poddanie się Bogu.” (KKK 396)

b. Współdziałanie z Przyjacielem ludzi

Przyjaźń domaga się współdziałania z przyjacielem w jego wszystkich dobrych dziełach. To prawo przyjaźni obowiązuje również w naszej relacji z Bogiem. On, jako wierny i kochający Przyjaciel, współdziała zawsze z nami dla naszego dobra, jak o tym zapewnia nas św. Paweł: „Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8,28).

Również człowiek, jeśli chce być prawdziwym przyjacielem Boga, powinien z Nim współpracować, tym bardziej że wszystkie Jego zamiary i działania są bardzo dobre, wypływające z nieskończonej mądrości i miłości. Człowiek może współdziałać z Bogiem stwarzającym i zbawiającym.

Ze Stwórcą współpracują rodzice przekazujący życie i wychowujący dzieci. Również praca dla dobra człowieka jest współpracą ze Stwórcą. Doskonalenie siebie i innych ludzi to również wyraz tego współdziałania.

Przyjaźń z Bogiem powinna wyrażać się też we współdziałaniu z Nim w zbawianiu świata. Ponieważ Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi, dlatego przyjaźń z Nim musi przyjąć formę troski o wieczne szczęście wszystkich ludzi.

Jedną z form tej pomocy jest ewangelizacja. Powinniśmy oddać do dyspozycji Zbawicielowi nasz czas i pozwolić Mu mówić do świata przez nasze usta. Nie możemy przeszkadzać Mu w tym, nie powinniśmy stawiać oporu, gdyż On pragnie dotrzeć do każdego serca ludzkiego, aby wykrzesać z niego choć odrobinę przyjacielskiej miłości, zawierzenia i zaufania. Mamy wypełnić życzenie Chrystusa, który chce, by Ewangelia była głoszona wszelkiemu stworzeniu i aby była przez wszystkich zachowywana (por. Mt 28,19n).

Ewangelizowanie świata ma być przyciąganiem – naszym słowem, przykładem i wszystkimi naszymi uzdolnieniami – ludzkich serc do Boskiego Serca Jezusa, aby w Nim zaznały wytchnienia, wypoczynku i wiecznej radości zbawienia. Jako ci, których Pan uznał za swych przyjaciół, mamy bez końca powtarzać światu Jego zaproszenie: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28).

Głoszenie Dobrej Nowiny słowem domaga się wsparcia go ewangelizowaniem poprzez przykład dobrego życia. Wymaga też składania Ojcu niebieskiemu w ofierze swojego życia wraz z Chrystusem dla zbawienia świata. Potrzebna jest też nasza modlitwa, a w niektórych wypadkach – także materialne wsparcie różnych dzieł ewangelizacyjnych i misyjnych. Modlitwa i ponoszenie ofiar sprawia, że ewangelizacja staje się owocna, tzn. prowadzi do autentycznego nawrócenia wielu ludzi i tym samym umożliwia im wieczne zbawienie.

Św. Jan Chrzciciel – prawdziwy „przyjaciel Oblubieńca” (por. J 3,29) – pokazuje nam, jak przyciągać ludzi nie do siebie, lecz do Chrystusa (por. J 3,26-30). Poprzednik Zbawiciela przez wszystko, co czynił, starał się tylko o jedno: o to, by Jezus Chrystus, Zbawiciel i Bóg, został przyjęty przez każde ludzkie serce. Nauczał więc, wzywał do pokuty, prostował ścieżki ludzkich serc, przygotowywał drogę Panu (por. Mt 3, 3). Niczego nie szukał dla siebie, gdyż żył dla swojego Przyjaciela. Przebywał na pustyni, żywił się szarańczą i miodem, nosił odzienie z sierści wielbłądziej (por. Mt 3,4). Św. Jan Chrzciciel swoim przykładem poucza nas, że autentyczna przyjaźń z Chrystusem to życie wyłącznie dla Niego, dla Jego spraw; to czynienie wszystkiego w tym celu, by możliwie cała ludzkość przyjęła Go i pokochała; to gotowość oddania – jak on to uczynił – życia w obronie Bożej prawdy i prawa.

c. Udzielanie pomocy Chrystusowi cierpiącemu w bliźnich

Przyjacielowi pomaga się w potrzebie, zwłaszcza wtedy gdy cierpi głód, pragnienie, gdy jest chory, gdy spotkało go coś przykrego. Taką pomoc możemy okazać Chrystusowi poprzez naszych bliźnich. On sam nas zapewnił: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).

Chociaż zmartwychwstały Pan przebywa obecnie w chwale, to jednak cierpi w członkach swojego Mistycznego Ciała. W ubogich i cierpiących Kościół rozpoznaje obraz swego ubogiego i cierpiącego Założyciela (por. Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 8; KKK 786)

d. Wynagradzanie Boskiemu Sercu

Ważnym przejawem przyjaźni jest też pocieszanie w kłopotach, wynagradzanie przyjacielowi za zniewagi, których doznał. Kto autentycznie kocha, ten spontanicznie pragnie uszczęśliwić bliską osobę, gdy została przez kogoś zasmucona, gdy doznała przykrości. Przyjacielska miłość w stosunku do osób krzywdzonych i znieważanych przyjmuje formę pocieszania ich i wynagradzania im za doznane zniewagi.

Ten przejaw przyjaźni powinien ujawniać się także w odniesieniu do Jezusa Chrystusa. Chociaż przebywa On w chwale, to jednak jest ustawicznie prześladowany i znieważany w swoim Mistycznym Ciele. Św. Paweł zrozumiał to pod Damaszkiem, gdy usłyszał słowa Chrystusa: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” (Dz 9,4)

Grzech znieważa Chrystusa, dlatego ma pobudzać wszystkich miłujących Go prawdziwych przyjaciół do wynagradzania Mu za niesłuszne i niesprawiedliwe zniewagi.

Kiedyś widziałem z daleka, jak pewien agresywny chłopak pchnął i przewrócił małe dziecko. Przechodzące tamtędy inne dziecko podbiegło natychmiast, pomogło się podnieść przewróconemu chłopcu i przytuliło go, aby w ten sposób swoim spontanicznym odruchem dobroci zmniejszyć jego duchowy ból wynikający z zetknięcia się z agresją i brakiem miłości.

Serca kochające Chrystusa, Jego prawdziwi przyjaciele, wyczuwają, że jest On ciągle zapominany, lekceważony, znieważany, choć absolutnie na to nie zasługuje. Nawet jeśli spotyka się z miłością, to nie jest kochany tak, jak na to zasługuje. Kto kocha Chrystusa, ten zawsze znajduje słowa wyrażające współczucie i miłość. I nie tylko słowa. Swoimi czynami, wiernością w najdrobniejszych sprawach usiłuje Mu wynagrodzić za lekceważenie i za niewierności, z którymi ciągle się spotyka.

e. Spotykanie się z Bogiem i życie w Jego obecności

Przyjaciele pragną się często spotykać. Przychodzą do siebie ze swoimi radościami i troskami. Bóg chce być takim naszym Przyjacielem, do którego idziemy z wszystkimi naszymi radościami i smutkami. Przez Jezusa wzywa nas: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Mamy więc przychodzić do Niego, rozmawiać z Nim, wszystko Mu powierzać.

Każda modlitwa jest spotkaniem z Boskim Przyjacielem. Jest przebywaniem i rozmową z Nim. Takim trwaniem przed Boskim Przyjacielem jest szczególnie modlitwa kontemplacyjna. Św. Teresa modlitwę tę nazywa przyjacielskim spotkaniem z Jezusem, który nas kocha: "Kontemplacja myślna nie jest, według mnie, niczym innym jak głębokim związkiem przyjaźni, w którym rozmawiamy sam na sam z Bogiem, w przekonaniu, że On nas kocha" (Św. Teresa od Jezusa, Księga Życia, 8; por. KKK 2709)

Sakramenty, a zwłaszcza Komunia św., umożliwiają nam spotykanie się z prawdziwym Przyjacielem ludzi.

Spotkania z Bogiem nie mogą jednak być czymś rzadkim, Powinniśmy stale żyć w jedności z Bogiem i w Jego obecności. Ta jedność jest możliwa dzięki łasce uświęcającej i wypełnianiu w każdej chwili dnia woli Bożej. Ten trwa w jedności z Bogiem, kto tak jak Maryja wypełnia wolę Bożą.

Ponieważ Bóg jest blisko nas – a nawet może przez łaskę żyć w nas – dlatego powinniśmy bez przerwy trwać w obecności Pana, który nigdy od nas nie chce się oddalać. On stale czuwa nad każdym naszym krokiem, ustawicznie wyciąga rękę, aby nam pomagać w każdej chwili dnia. O tej Jego obecności powinniśmy sobie przypominać w ciągu dnia. Nigdy nie jesteśmy sami. Kiedy czynimy coś dobrego, On zawsze z nami współdziała. 

f. Wsłuchiwanie się w głos Pana

Innym przejawem autentycznej przyjaźni jest uważne wsłuchiwanie się i rozumienie przyjaciela, aby udzielić mu pomocy, zrozumieć, podnieść na duchu, dodać odwagi.

Takim słuchającym Przyjacielem jest Bóg, który wsłuchuje się nie tylko w to, co mówią nasze wargi, ale i w to, co czuje i czego pragnie nasze serce. On słyszy każde jego drgnienie i pragnie na nie odpowiedzieć.

Również nasza autentyczna przyjaźń z Bogiem powinna się ujawnić w uważnym słuchaniu Go, w rozważaniu Jego słów, w ciągłym pragnieniu spełniania odczytanych pragnień Boskiego Serca. To ustawicznie czyniła Maryja.

g.  Szukanie pomocy Boskiego Przyjaciela

Przyjaciół można rozpoznać między innymi po sposobie rozmawiania ze sobą, po tematach, które poruszają w czasie prowadzonych rozmów. Najczęściej są to jakieś problemy dotyczące własnego życia, sprawy, o których nie można powiedzieć wszystkim ludziom, z obawy przed niezrozumieniem lub nawet złym wykorzystaniem ujawnionej tajemnicy dotyczącej życia osobistego. Przyjaciele powierzają jeden drugiemu sekrety swojego życia, aby szukać rady, wsparcia. Przyjacielowi można powiedzieć wszystko, bo on zawsze chce udzielić pomocy. Powierzanie mu sekretów życia wyraża zaufanie.

Ponieważ Bóg jest dobry i zawsze nas słucha, dlatego w każdej chwili możemy z wiarą i ufnością przedstawiać Mu nasze radości, troski, kłopoty i niepokoje. On nam pomoże, podniesie na duchu, umocni w trudach.

Chrystus jest przyjacielem, na którego zawsze możemy liczyć. On w każdej chwili gotów jest okazać nam pomoc. Możemy więc w każdym momencie naszego życia zwracać się do Niego i szukać Jego wsparcia. On nas wysłucha i pomoże swoją wszechmocą.

Tajemnice swojego życia można bez lęku i obawy przedstawiać Boskiemu Przyjacielowi. Jak chory pokazuje rany i ujawnia swe dolegliwości przed lekarzem, aby ten mógł mu pomóc i wyleczyć go, tak i my możemy bez obawy ukazać Dobremu Przyjacielowi nasze rany i choroby duchowe. On nie odwróci się od nich z obrzydzeniem, lecz opatrzy rany i wyleczy nas z wszelkich chorób i słabości duchowych. Do Niego więc mamy przyjść i wesprzeć się na Nim. On jest Dobrym Pasterzem, który troszczy się o swoje owce, prowadzi je do wiecznych wód, opatruje ich rany i uzdrawia (por. Ez 34,16). Jezus Chrystus jest Pasterzem, który oddał życie za swoje owce (por. J 10,11).

Boskiemu Przyjacielowi powinniśmy polecać przede wszystkim naszą chorą miłość, aby ją uzdrowił i umocnił. Aby jednak tak mogło się stać, musimy Mu ofiarować naszą wolną wolę. Wtedy on wejdzie do naszego serca i uzdrowi je. On jednak, delikatny Przyjaciel, nie wdziera się nigdy siłą. Stoi u drzwi, puka i czeka, aż Mu ktoś otworzy swoje serce i przyjmie Go (por. Ap 3,20; por. Vassula Ryden, Prawdziwe Życie w Bogu, Katowice 1998, Orędzie z 18.08.88, wyd. Vox Domini)

4. Kiedy człowiek może na wieki żyć w przyjaźni z Bogiem?

Przyjaźń z Bogiem, która zaczyna się na ziemi, może trwać przez całą wieczność. Umierający w Panu stają się Jego przyjaciółmi na wieki. „Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem oraz są doskonale oczyszczeni, żyją na zawsze z Chrystusem. Są na zawsze podobni do Boga, ponieważ widzą Go "takim, jakim jest" (1 J 3, 2), twarzą w twarz (por. 1 Kor 13,12; Ap 22,4. KKK 1023). Żyją na zawsze z Boskim Przyjacielem ludzi, który z miłości oddał życie za każdego z nas.

Kto chce żyć w przyjaźni z Bogiem na zawsze, ten nie powinien niszczyć przyjacielskiej więzi z Nim przez grzechy ciężkie. Gdyby zaś zgrzeszył, powinien szukać Bożego przebaczenia przez żal, przez sakrament pojednania i przez pokutę. Pokuta bowiem otwiera nas na przyjęcie łaski przyjaźni Bożej. "Cała skuteczność pokuty polega na przywróceniu nam łaski Bożej i zjednoczeniu nas w przyjaźni z Bogiem" (Katechizm Rzymski, 2,5,18; KKK 1468).


STRONA GŁÓWNA

STRESZCZENIA || OGÓLNY SPIS TREŚCI

Inne witryny:

Ewangelia na każdy dzień
Jezus i Maryja w oczach ewangelistów i mistyków
Czytelnia
Leksykon "Prawdziwe Życie w Bogu"