Powrót do strony głównej

Wykaz haseł


NAUCZANIE PAPIEŻA FRANCISZKA

GRZECHY JĘZYKA

Obmawianie i krytykowanie


Papież Franciszek pragnie przez swoje nauczanie pomóc nam zmieniać na lepsze wszystkie sfery naszego życia, aby przekształcało się ono w „nowe życie”, tworzone przez współdziałanie z Duchem Świętym. Wielkiej przemiany wymaga nasza mowa. Niestety, nie zawsze używamy tego daru do rzeczy dobrych, np. do umacniania jedności, wyrażania naszej łagodnej i miłosiernej miłości, ewangelizowania, podnoszenia na duchu, modlenia się itp. Przeciwnie, bardzo często nasz język wypowiada słowa obmowy i krytyki, nie powiększając przez to żadnego dobra.

Obmowa i krytyka to „nieprzyjaciółki łagodności i jedności”

Pokusa obmawiania i krytykowania innych należy do „codziennych pokus” – powiedział papież Franciszek - Obmawia się w rodzinie, wśród przyjaciół i w parafii, „gdzie panie z katechez walczą z paniami z Caritasu”. To „są codzienne pokusy” – nieprzyjaciółki łagodności i jedności, „nachodzą wszystkich, także mnie”- stwierdził Papież. (Hom. 9.04.2013)

Obmowa i krytyka to „nieprzyjaciółki łagodności i jedności”. I tak rzeczywiście jest, jak mówi Papież. Nie odznacza się łagodnością człowiek, który obmawia i krytykuje innych. Przez łagodność unikającą złego mówienia pozwalamy Duchowi Świętemu działać i odradzać nas do „nowego życia”, którym opiera się na jedności i miłości (Hom. 9.04.2013)

Obmowy i zbędna krytyka to również „nieprzyjaciółki jedności”. Dlaczego? Bo mówiąc źle o innych, ujawniając złe cechy bliźnich nie buduje się wspólnoty. Przeciwnie, burzy się jedność między ludźmi, bo źle nastawia się jednych do drugich, rozbudza się niechęć do bliźnich. Ta niechęć i rozbudzane uprzedzenia osłabiają miłość wzajemną, a tym samym – jedność.

Obmawianie i krytykowanie nie wyraża szacunku ani miłosierdzia

Obmowy i słowa niepotrzebnej krytyki naruszają nie tylko naszą łagodność, lecz osłabiają lub zupełnie niszczą nasz szacunek do innych i miłosierdzie. Brak szacunku przejawia się w tym, że źle mówiąc o bliźnim, pozbawiamy go dobrego imienia. Sami nie lubimy, by ktoś ujawniał przed ludźmi nasze wady i ciągle nas krytykował. Dlatego nie powinniśmy tego czynić naszym bliźnim.

Człowiek, który bezlitośnie ujawnia cudze błędy, potknięcia, grzechy – nawet jeśli są prawdziwe nie odznacza się też miłosierdziem. W słowach krytyki nie ma często litości. Więcej dałoby z pewnością szczere pomodlenie się za bliźniego, niż tracenie czasu na omawianiu jego grzechów, wad, popełnianych błędów.

O wadach, grzechach, upadkach bliźnich mówić jedynie tym ludziom, którzy mogą zmienić złą sytuację

Papież radzi: „milczeć. A jeśli muszę coś powiedzieć, powiem to jemu, jej, a nie całej dzielnicy. Jedynie temu, kto może zaradzić danej sytuacji”. (Hom. 9.04.2013) A więc, zamiast mówić źle za czyimiś plecami, trzeba upomnieć człowieka, który źle żyje. Można też – w trosce o tego człowieka – powiedzieć o jego wadach i grzechach takim osobom, które potrafią coś zmienić na lepsze, doradzić nam, jak się zachować wobec kogoś, kto źle postępuje.

Modlić się o dobre posługiwanie się darem mowy

Nasze złe słowa - wypowiadane za plecami bliźnich - nie poprawiają ich, a nas czynią gorszymi. Dlatego papież zachęca nas do modlitwy o łaskę przemianę naszych serc: o to, byśmy nikogo nie osądzali, nie obmawiali za plecami. Zachęca nas do modlitwy o łaskę, dzięki której będziemy miłosierni jedni dla drugich, pełni szacunku, ustępujący z łagodnością miejsca drugiemu. (Hom. 9.04.2013)

Unikanie złego mówienia o bliźnich byłoby jednym krokiem naprzód w „nowym życiu”, w codziennym „rodzeniu się z Ducha”. Byłby to potrzebny „krok codzienny”. „Jeśli, z łaską Ducha, uda nam się nigdy nie obgadywać, będzie to spory krok naprzód. I zrobi to dobrze wszystkim. Prośmy Pana, aby okazał nam i światu piękno i pełnię tego nowego życia, tego rodzenia się z Ducha, który przychodzi do wspólnoty wiernych i prowadzi nas do bycia łagodnymi, do bycia miłosiernymi dla siebie nawzajem. Pełnymi szacunku. Prośmy o tę łaskę dla nas wszystkich”. (Hom. 9.04.2013)


 

(Redakcja artykułu: 21 czerwca 2013, ks. Michał Kaszowski)

 



Powrót do strony głównej

Wykaz haseł